Geoff Ralston

Jednym z najtrudniejszych zadań, z jakimi musi się zmierzyć założyciel  startupu jest podjęcie decyzji jakie zadania należy wykonać. Na czym powinna się skupić ta garstka ludzi budujących nową firmę? Mądry wybór w tej kwestii może wprowadzić twoja firmę na drogę do sukcesu. Spędzanie zbyt dużej ilości czasu na niewłaściwych zadaniach może ją natomiast pogrążyć. Skąd zatem wiedzieć, czy podejmujesz decyzje, które uchronią twój startup przed przedwczesną śmiercią?

Kiedy przedsiębiorcy zadają mi pytanie w stylu „jak powinienem zagospodarować swój czas?”, daję im niesamowicie prostą odpowiedź. Wybierz jakiś wskaźnik i skup się tylko na tym, aby poprawić wynik w tym zakresie. Kiedy podejmujesz decyzję co do swoich zadań, wybieraj te, które uważasz za kluczowe i niezbędne do poprawy tego właśnie wskaźnika.

Ta prosta technika bardzo często pozwala jaśniej wszystko zobaczyć. Oczywiście podejmowanie tych decyzji nigdy nie jest łatwe. To jeden z powodów, dlaczego prowadzenie startupów jest takie trudne. Nawet samo wybieranie wskaźnika, na którym trzeba się skupić jest często przedmiotem zaciekłych dyskusji. Najlepiej jest wybrać ten, który potrafisz ulepszyć. Ale ważne jest również, aby dotyczył on czegoś istotnego. Mówiąc o „istotnym” aspekcie mam na myśli taki, który pozwoli na obiektywny pomiar wzrostu twojej firmy, na przykład przez inwestora.

Wyjątkową sytuacją jest etap, podczas którego próbujesz zdecydować co chcesz tworzyć. Zazwyczaj skupiasz się na ilości użytkowników oraz na ich poziomie zaangażowania w twój produkt. Aby to uprościć, nazwę ten pierwszy element b (ang. breadth – szerokość/zakres), a ten drugi d (ang. depth – głębokość). To pozwala na podstawowe, ale zaskakująco pomocne określenie jak należy ustalać priorytety dotyczące produktu. Jeśli dodasz do tego c, czyli koszty zbudowania danego elementu (mierzone czymkolwiek, np. zapłatą dla programisty, ilością dni potrzebnych do wykonania zadania), możesz stworzyć prosty ranking korzystając z poniższego równania:

(b * d) / c

b mówi ci ilu użytkowników – obecnych i przyszłych – będzie dotyczyć rozwiązanie, nad którym pracujesz, d określa na ile istotne to rozwiązanie będzie dla przeciętnego użytkownika, a c pokazuje poziom trudności wykonania danego zadania. Stosowanie tego prostego równania zazwyczaj prowadzi do niezwykle prostego wniosku: najpierw skup się na tym, co dotyczy wszystkich użytkowników w jak najgłębszym stopniu i co można łatwo i tanio zbudować. To zaskakujące, jak bardzo trudno dojrzeć czasem to, co jest tak oczywiste oraz jaką jasność myślenia daje to nowe spojrzenie.

Oczywiście dokładne wyliczenie wszystkich powyższych danych może być trudne, a czasem wręcz niemożliwe. Ale nie to jest najważniejsze. Prowadzisz startup i większość decyzji będziesz podejmować intuicyjnie. W razie   wątpliwości zawsze pytaj swoich klientów.

O zasięgu i głębokości, jakie osiąga twój produkt można powiedzieć dużo więcej. Na samym początku działalności firmy ważne jest, aby skupić się na wskaźniku d. Wtedy będziesz mieć pewność, że na rynku jest zapotrzebowanie na twój produkt. Nie ma sensu rozbudowywać działalności zanim znajdziesz 100 użytkowników, którzy naprawdę pokochają twój produkt. Dopiero potem możesz poświęcić więcej uwagi wskaźnikowi b i rozwijać swoją bazę użytkowników, aby pozyskać potrzebne ci dane (od klientów) i określić, jak możesz pracować nad głębokością.

Nie chcę powiedzieć, że proste równanie może zastąpić zdrowy rozsądek i lepsze wyczucie produktu. Ta formuła nie zamieni nikogo w Steve’a Jobsa ale może ci pomóc zacząć myśleć w bardziej zorganizowany sposób kiedy staniesz w obliczu wielu różnych możliwości. Czasem może nawet zakończyć kłótnie na temat tego „co, do diabła, powinniśmy dalej robić!?”

Podziękowania dla Sama Altmana i Karen Lien za podzielenie się cennymi uwagami dotyczącymi wcześniejszych wersji tego wpisu.

Oryginał tego wpisu znajdziesz na blogu Geoffa.

Ten tekst jest częścią 12 artykułów na temat budowania startupów, które opublikował akcelerator Y Combinator. Fundacja #OMGKRK przetłumaczyła je na język polski i udostępniła na stronie omgkrk.com/start.

Polskie tłumaczenie dzięki współpracy z TurboTlumaczenia.pl.